Riga, Latvia - October 28, 2019: Person taking photo with the latest Apple iPhone 11 Pro mobile phone with triple-lens camera.

Każdy z nas spędza w pracy minimum osiem godzin dziennie. Minimum. Średnia liczba przepracowanych przez nas w każdym tygodniu godzin przekracza 50. Oznacza to, że ze współpracownikami spędzamy ponad 1/3 doby. Pracujemy coraz więcej, mamy coraz mniej czasu na życie prywatne. Pojawia się zauroczenie… Co wtedy?
Co piąty Polak przyznaje się, że przynajmniej raz w swoim życiu przeżył romans w pracy. Jakie są korzyści a jakie wady? Zapytaliśmy 10 osób, które przyznały, że nawiązały bliższą znajomość ze współpracownikiem.
Rozpoczniemy od złej wiadomości – tylko 2 związki, które narodziły się w pracy przekształciły się w stałe relacje. Pozostałych 6 przekształciło się w nienawiść, a 2 w przyjaźń.
Flirtując w pracy narażamy się na nieustanne docinki kolegów, plotki, krzywe spojrzenie przełożonego, obawy współpracowników o to, co będzie, jeśli romans nie przetrwa próby czasu. Większość z nas niechętnie patrzy na romanse rozwijające się w pracy. Najbardziej wyrozumiali są współpracownicy wyższego szczebla oraz osoby z wyższym wykształceniem. To właśnie oni najmocniej dopingują kolegów i koleżanki.
Zapytacie zatem – co zrobić? Odpowiedź – nie wdawaj się w bliską znajomość ze współpracownikiem – wydaje się zbyt prosta i oczywista. Przecież jesteśmy tylko ludźmi, przechodzimy różne etapy w swoim życiu, a jak ktoś nas zafascynuje, nikt inny nie jest w stanie nas z tej fascynacji obudzić. W naszej naturze leży szukanie drugiej połówki. Nawet kosztem utraty pracy.