Każda organizacja oraz każdy produkt wymagają przeprowadzenia odpowiedniej kampanii promocyjnej. Do tej pory byliśmy przyzwyczajeni do takich działań jedynie przez firmy usługowe lub produkcyjne, obecnie nawet politycy korzystają z usług speców od PR. Coraz częściej możemy spotkać się z reklamami szpitali, przychodni medycznych, a także kościołów. Przestaje na dziwić fakt, że uczelnie wyższe chcąc pozyskać jak największą liczbę studentów zaczynają korzystać z usług firm zajmujących się zawodowo promocją i reklamą. W Polsce występuje bardzo duża liczba uczelni na których studenci mogą zdobywać swoje wykształcenie. Są to zarówno placówki publiczne jak i prywatne, które posiadają bardzo zróżnicowany poziom kształcenia. Największą renomą cieszą się szkoły rozmieszczone w największym miastach Polski. One nie mają żadnego problemu z pozyskiwaniem studentów, nie muszą również dbać o zarządzanie marką, gdyż są one marką same w sobie. Jednak pozostałe uczelnie, szczególnie te nowo powstałe mogą zanotować mniejsza liczbę chętnych niż wynosi ilość przygotowanych miejsce. Brak zainteresowania nie jest powodem do dumy nawet dla szkół publicznych, które nie odnoszą żadnych zysków z tego powodu zdjęcia.

Rolą rektora jest odpowiednie zarządzanie uczelnią, a tym samym zwiększenie jej renomy. Dlatego też coraz więcej szkół stara się znaleźć środki na promocję. Bardzo ważną kwestią jest znalezienie się na odpowiednim miejscu w rankingach publikowanych w najbardziej czytliwych magazynach jak na przykład Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita lub Newsweek. Te tytuły najczęściej w okresie pomaturalnym zajmują się oceną szkolnictwa wyższego. Na podstawie takiego kryterium jak między innymi wybór kierunków kształcenia, ilość absolwentów bezrobotnych itd., dokonują one oceny uczelni. Dzięki zdobyciu jednego z pierwszych miejsc Mało znana filia może stać się rozpoznawalna na terenie całego kraju. Kolejnym działaniem marketingowym są reklamy zarówno emitowane w telewizji i radiu jak również publikowane w magazynach najczęściej czytanych przez maturzystów.